P 70 – kolega z Lublina donosi…

4 lutego 2010, Pojazdy zabytkowe

Pomalutku składamy petkę z Grześkiem (vice komandor naszych rajdów – geniusz samochodowy, potrafi dosłownie wszystko, ostatnio złożył  Volvo 1800 z 1963r., nikt nie potrafił tego złożyć w całym mieście) i Panem   Gieniem. Szyby wsadzone, deska  próbnie, także biegi się włączają, podpinamy wszystkie przyrządy, światła, etc. Wszystko działa, świeci, za tydzień, może dwa spróbujemy wszystko spiąć  i może odpalimy??

Jeszcze wiele problemów przed nami, ale boczki (tapicerka) przykręcone, półka tylna obłożona, uszczelki drzwiowe umocowane. Nabraliśmy, nie chwaląc się chyba, sporego doświadczenia w renowacji zabytków, wydaje mi się, że niewiele aut może dorównać petce w trudnościach podczas rekonstrukcji.

Pozdrawiam z frontu remontu

Romek z Lublina

informacje z przełomu stycznia i lutego 2010 roku

Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij