Zimny Mirek przed Wisłą

7 września 2010, Sporty samochodowe

WITEK ZIMNY:

Rajd Wisły zapowiada się obiecująco. Z zapewnień organizatorów wynika, że będą bardzo trudne odcinki, z czego się bardzo cieszymy. Niestety, awarii uległa skrzynia biegów w naszym Peugeocie i musieliśmy ją zdemontować. Jeśli nie uda się jej naprawić, będziemy musieli wystartować bez skrzyni biegów. Na pewno bardzo to ucieszy Szczepana, który już nie będzie musiał przytrzymywać wypadającej dwójki. Znacząco zmniejszy to też masę naszego pojazdu, co powinno mieć odzwierciedlenie w niższym zużyciu paliwa. Nasz plan na ten rajd to jak najbardziej ekonomiczna jazda. Mamy nadzieję, że za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze pojedziemy jeszcze jakiś rajd w tym sezonie. Jesteśmy wielce radzi z obsady klasy N2 i mamy nadzieję, że walka będzie równie pasjonująca, jak na Rajdzie Rzeszowskim.

SZCZEPAN MIREK:

Rajd Wisły to mój drugi rodzinny rajd. Wychowałem się w Jaworzynce i dosyć często zwiedzałem okolice. Mniemam jednak, że przez 15 lat wiele się tam zmieniło. Mam nadzieję, że będziemy iść piecem, mimo braku skrzynki. Zapoznanie wiele wyjaśni w kwestii naszego dotarcia do mety. Wolelibyśmy gdyby wszystkie odcinki były z górki. Liczymy na ciekawą walkę w klasie, dobrej atmosfery jesteśmy pewni. Ciekawe, czy będzie padało…

Za wsparcie dziękujemy Radiu Rzeszów, znajomym oraz: Casio, ProVision Grupa Reklamowa, Kager, Papirus Jarosław, UCCOI – Meble z plexi a zdjęcia jak zwykle, pstryka nam Jacek Kutta!

Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij