Warsaw-Moto-Show 2015 czyli sprawozdanie z targów motoryzacyjnych w Nadarzynie

25 listopada 2015, Motoryzacja

Chociaż listopad jest jesiennym i chłodnym miesiącem to właściciele hal targowych w Nadarzynie zdecydowali otworzyć pierwsze targi Warsaw-Moto-Show

Ogromne hale przy nowo wyremontowanej drodze pomieściły kilkaset pojazdów, przeważnie samochodów o różnej specyfice i z różnych lat produkcji. Targi rozpoczęły się w piątek, 20 listopada, a zakończyły o godzinie 17 w niedzielę (22 listopada). Piątek był raczej nie ciekawym dniem. Był to czas przede wszystkim dla dziennikarzy. Niestety część wystawców w piątek dopiero otwierało swoje stoiska co dawało beznadziejną aurę targów. Jeśli dziennikarze byli tylko w piątek to nie mieli o czym dobrze pisać. Sobota była już zupełnie innym dniem. Wszyscy wystawcy byli już na swoich miejscach, chociaż było dużo wolnej przestrzeni, ale cóż to dopiero pierwsza edycja wystawiennicza. Hala „F” była zastawiona przez dealerów samochodów… i tutaj zaskoczenie bo prawie nie było bezpośrednich dystrybutorów, a głównie przedstawiciele okolicznych salonów.

Stoisko Mistrza Europy, Kajetana Kajetanowicza

Stoisko Mistrza Europy, Kajetana Kajetanowicza

Ciekawie zaprezentowało się stoisko Hondy, gdzie wchodzący mogli zobaczyć Hondę Civic z lat osiemdziesiątych, a obok najnowszy model Civica. Oprócz aut stały także motocykle, w tym nowa Honda Gold Wing. Stoisko Renault zaprezentowało bardzo ciekawy samochodzik Renault Twizy. Dwuosobowy, w układzie siedzeń jak w motocyklu i z napędem elektrycznym.

Renault Twizy

Renault Twizy

Fajny pojazd, chociaż nie dowiedzieliśmy się na jakich warunkach można się nim poruszać. Na pewno nie można nim kierować posiadając tylko prawo jazdy AM, co interesuje wielu młodych użytkowników polskich dróg. Natomiast mając skończone 14 lat i posiadając prawo jazdy AM (dawna karta motorowerowa) można użytkować pojazd marki Chatenet także rodem z Francji. Pojazdy te posiadają napęd diesla lub elektryczny. W dieslu jest oczywiście silnik z popularnych zagęszczarek drogowych.

Ciekawą propozycją wykazała się firma KIA proponując każdemu, w tym chłopcom od 15 roku życia którzy posiadają, lub zdobędą licencję wyścigową do kwietnia 2016 roku możliwość zakupu sportowego KIA Picanto za 43699,00 do 47599,00 zł i wystartowania w KIA RACE 2016.

 

Elektryczny Renault Twizy

Elektryczny Renault Twizy

Na kolejnej hali rozlokowane były pojazdy historyczne i nietypowe, od lat dwudziestych XX w. do najnowszych. Mogliśmy zobaczyć De Loreana DMC 12 jakby z przeszłości wziętego, a na dodatek były tam dwa takie egzemplarze. Było też wiele sportowych aut, w tym Opel, Volvo, Łada, Fiaty 125p, Volkswagen Golf zawodnika Zalega znanego z GSMP i oczywiście Polonez 2000 Rally Walter Wolf, który był jedynym sportowym polonezem na wystawie. Jednym z najstarszych pojazdów, a przy tym dość rzadkim modelem był Renault KJ1 z 1923 roku. Była to jego premiera, bo dopiero został odrestaurowany i tutaj warto zaznaczyć że sposób odnowienia był na wysokim poziomie. Przed wszystkim auto nie było przechromowane co jest wyznacznikiem obecnego odnawiania samochodów. Takie „świecące cukierki” wygrywają nieraz konkursy, a rewelacyjnie utrzymane czasem w oryginale rodzynki są gdzieś w tyle bo są przymatowiałe, bo nie świecą.

Polonez 2000 Rally Walter Wolf - Automobilklub Rzeszowski, Paweł Hoffman

Polonez 2000 Rally Walter Wolf – Automobilklub Rzeszowski, Paweł Hoffman

Na kolejnej hali było sporo pojazdów tuningowanych oraz przygotowanych do mocno rozwijającej się dyscypliny driftowej. Warto było się zatrzymać przy tych autkach często zdominowanych przez tylnonapędową markę BMW, chociaż były inne marki np.: Toyota Supra STW-Line z silnikiem LSX Stroker 7L turbodoładowanym o mocy 1400 KM czy Nissan S13 z podobnym silnikiem lecz nieco słabszym – 800 KM. Uwagę moją zwróciła także ogromna turbosprężarka, która z wypolerowanym kolektorem ssącym wystawała ponad maskę nieznanego mi pojazdu…, nieznanego? Oczywiście był to Chevrolet Corvette w wersji 4WD Turbo, który posiada przyśpieszenie 1,4 sekundy od 0-100 km i silnik o mocy 1650 KM. Ponoć 1/4 mili mija w 7,79 sekundy.

De Lorean DMC 12

De Lorean DMC 12

Nie byłbym sobą gdybym nie wstąpił na stoiska czasopism motoryzacyjnych. Dwa z nich były obok siebie, tj. Automobilista i Classicauto. Na obu były samochody ściągające zainteresowanych na wnętrza i zachęcających do rozmów z fachowymi redaktorami. 

A czego brakowało?

Niestety targi zostały przygotowane w formie muzeów do zwiedzania, były piękne okazy do oglądania, były dziewczyny w krótkich spódniczkach, byli artyści, ale nie było producentów części samochodowych, nie było przedstawicieli dużych hurtowni, nie było przedstawicieli specjalistycznych serwisów, czy urządzeń diagnostycznych. Jeśli ktoś przyjechał pooglądać zabytkowe i sportowe pojazdy lub szuka nowego samochodu do zakupu to się nie zawiódł i był zadowolony z wizyty. Jeśli na targi przyjechał przedstawiciel firmy utrzymującej się z działalności motoryzacyjnej to nie bardzo miał co na targach szukać. Myślę jednak że po pierwszych targach organizatorzy zdobędą w tym dziale duże doświadczenie i następne będą jeszcze lepiej dopasowane do odbiorców.

 

Michał Wiśniewski  (Ich Troje) na Warsaw-Moto-Show 2015

Michał Wiśniewski (Ich Troje) na Warsaw-Moto-Show 2015

 

Zapraszam do galerii zdjęć, ponieważ niezależnie od rodzaju zainteresowań każdy powinien coś dla siebie znaleźć – kliknij na fotografie.

 

Galeria Warsaw-Moto-Show 2014   Pojazdy historyczne - kliknij na fotografie

Galeria Warsaw-Moto-Show 2014
Pojazdy historyczne – kliknij na fotografie

 

Galeria – pojazdy współczesne

 

Galeria Warsaw-Moto-Show 2015 - pojazdy współczesne - kliknij na fotografię

Galeria Warsaw-Moto-Show 2015 – pojazdy współczesne – kliknij na fotografię

 

materiał i fot. Paweł Hoffman

Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij