Z Załuża do Jahodnej

Rywalizacja na szczeblu Europejskim w wyścigach górskich, które odbyły się w ubiegły weekend w Załużu ściągnęły do tej małej miejscowości koło Sanoka tysiące kibiców. Na liście zgłoszeń widniało 111 nazwisk. Zawodnik reprezentujący Automobilklub Rzeszowski i zespół wyścigowy L Racing – Roman Baran start może zaliczyć do udanych, lecz nie obyło się bez małych awarii.

Roman Baran: Długo wyczekiwany start sezonu, godziny spędzone przy moim Lancerze, jednak nie wszystko da się przewidzieć. Sobotni pierwszy podjazd wyścigowy podczas którego nie dojechałem do mety i musiałem zatrzymać się na trasie to awaria pomp paliwowych. Czasy w których dojeżdżałem podczas kolejnych podjazdów są zadowalające, lecz mogło by być zawsze lepiej. Cały czas poznajemy samochód i staramy się dobrać odpowiednie ustawienia. Dlatego po powrocie do domu nawet nie rozpakowaliśmy sprzętu i dziś jedziemy podczas wyścigu, który większość kibiców dobrze zna z rund GSMP – Jahodna Słowacja. Oczywiście niezmiennie reprezentując barwy L Racing – tutaj chciałbym podziękować Janko Liptakowi za zaproszenie.

Fot. Agnieszka Wołkowicz

Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij