Polski Fiat 125p z 1981 roku Rafała Lichoty
Polski Fiat 125p z 1981 roku
Samochód został kupiony od starszego małżeństwa ze Stalowej Woli. Samochód pochodzi z 1981 roku i podobnie jak Łada od nowości znajdował się w jednych rękach. Pierwsi właściciele bardzo dbali o swój pojazd, do tego stopnia, że nigdy nie używali go w zimie, a w notesie dołączonym do instrukcji obsługi notowali nawet daty prania pokrowców na siedzenia. Dzięki temu samochód przetrwał do dzisiejszych czasów w bardzo ładnym stanie i nie wymaga żadnych nakładów pracy.
Ciekawostka dotycząca tego fiata 125p
Jakiś czas po zakupie Fiata otrzymałem telefon od znajomego mechanika – powiedział mi, że do jego garażu przyjechał pewien Pan z Jeżowego i za symboliczną „flaszkę” sprzeda mi książkę gwarancyjną i rachunek za mojego Dużego Fiata. Pomyślałem wtedy, że to pewnie jakiś naciągacz, ale pojechałem do garażu. Po przywitaniu się otrzymałem niebieską książeczkę gwarancyjną do Polskiego Fiata. Po otwarciu złożonego rachunku okazało się, że to faktycznie książeczka i rachunek od mojego Fiata. Poprzedni właściciel znalazł ją u siebie i koniecznie chciał mi ją przekazać, lecz z racji wieku nie mógł się do mnie wybrać osobiście. Pocztą też nie chciał wysyłać, bo obawiał się, że książka może zaginąć. Pewnego dnia rozmawiał on ze swoim kuzynem i opowiedział mu o książce – ten zaproponował, że może ją dać swojemu koledze z Jeżowego, który będąc przejazdem w Sokołowie przekaże mi książeczkę. Tak trafiła ona do Jeżowego. Okazało się, że w dniu wczorajszym Pan z Jeżowego wybrał się do Sokołowa, żeby zrobić coś przy swoim samochodzie – pojechał jak zawsze do Pana Bogdana – mojego znajomego. Powiedział mu o gwarancji, a ten zadzwonił do mnie. W taki sposób – pół roku po zakupie samochodu – otrzymałem do niego oryginalne dokumenty – bezcenne dla każdego posiadacza zabytkowego auta. Na rachunku znalazłem bardzo ciekawe informacje na temat mojego Fiata. Został on zakupiony przez Państwa Wandę i Anatola w rzeszowskim Polmozbycie przy ulicy Rejtana, dnia 24.03.1981 roku. Rachunek ma numer 601078/WR. Samochód kosztował wówczas 260.885 zł. Kwota ta była podzielona na dwie raty – pierwsza wynosiła 105.885 zł, a druga, wpłacona 29.12.1977 roku – 155.000 (a więc poprzedni właściciele od momentu wpłaty czekali na samochód ponad 3 lata). Samochód miał wówczas przejechane 20km, a Państwo Wanda i Anatol dokupili do niego szybę za 735zł, światła (niestety nie wiadomo jakie) za 155zł i sygnalizator (?) za 495 zł. Co ciekawe dostali upust w wysokości 500 zł. Na rachunku widnieje również pieczątka wydziału komunikacji – samochód dnia 31.03.1981 roku otrzymał tablice rejestracyjne o numerze TGD-6**4. Z ksiązki można się dowiedzieć kiedy samochód przeszedł pierwszy przegląd (który był bezpłatny), oraz co było wymieniane w ramach napraw reklamacyjnych (opona, akumulator i koło zębate II biegu). Do książki jest również dopięta karta gwarancyjna na „oponę osobową radialną” Stomil wymienianą podczas reklamacji.
Oprócz opisanych krótko pojazdów w kolekcji posiadamy jeszcze kilka sztuk oczekujących w tej chwili na remont. Są to:
– uratowana ze złomu w Przeworsku Syrena 105,
– kupiona w Sokołowie Zastava 1100,
– Warszawa M-20 – zakupiona przez nas w Nisku,
– Mercedes Benz Pullman Limousine model 230 z 1938 roku