Witek Zimny i Łukasz Hoszko opowiadają o zmaganiach podczas 1.Rajdu Rzeszowiak

4 czerwca 2015, Sporty samochodowe

Witek Zimny RzeszowiakWitek Zimny: Był to dla mnie powrót na rajdowe trasy po niemal rocznej przerwie, więc nie byłem do końca pewny mojej formy. Jechałem także pierwszy raz z nowym pilotem – Łukaszem Hoszko, a przed rajdem nie mieliśmy zbyt dużo okazji do treningu. Ostatecznie po emocjonującej końcówce udało się zająć drugie miejsce w klasie GOŚĆ co nas bardzo cieszy. Łukasz jak na pierwszy raz spisał się bardzo dobrze. Ja nie do końca jestem zadowolony z własnej jazdy. Niektóre partie udawało się przejeżdżać w dobrym tempie, a niektóre zdecydowanie za wolno. Było to częściowo spowodowane awarią wspomagania kierownicy, która dotknęła nas już po pierwszym odcinku. Odczuwaliśmy tę uciążliwość szczególnie na wolnych partiach. Podsumowując, bardzo się cieszę z osiągniętego wyniku i z optymizmem patrzę na kolejne starty. Chciałbym podziękować za pomoc Damianowi i Natalii, którzy spędzili niedziele na naszym serwisie.

 

Łukasz Hoszko: Byłem pełen obaw przed tym rajdem, wszak był to mój pierwszy start na prawym fotelu. Starłem się dobrze przygotować, oglądałem onboardy, analizowałem jak dyktują doświadczeni piloci. Już na rajdzie trema szybko minęła i z kilometra na kilometr czułem się coraz pewniej. Muszę przyznać, że jazda z Witkiem daje dużo frajdy i emocji. Myślę, że jak na debiut poszło mi nie najgorzej o czym świadczy osiągnięty wynik. Z niecierpliwością czekam na kolejny rajd i mam nadzieję, że pójdzie nam jeszcze lepiej J

 

Start w rajdzie był możliwy dzięki: Ravenol Polska, Watkem, Do celu – szkoła jazdy, Sopran – zespół muzyczny, Automobilklub Rzeszowski.

Patroni medialni: Fotografia motoryzacyjna Jacek Kutta, Nowe Oblicze, erajdy.pl

Zapraszamy na nasz Facebook’owy profil: www.facebook.com/zimnymirek

Fot. Jacek Kutta

Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij