Tym razem wyścig górski i walkę wyścigową kolegów oglądałem zza barierek przemieszczając się na dwóch kółkach. Start Polonezem musiałem wycofać, ze względu na usterki, które powstały podczas wypadnięcia z trasy na 22. Rajdzie Rzeszowskim. Okazało się też, że nie byłem sam po zewnętrznej stronie barier. W Siennej spotkałem innych zawodników, jak Żerebeckiego, czy Andrzeja Papamichalisa.
Podczas zmagań w rundzie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski w Siennej mogłem podziwiać tylko jednego zawodnika Automobilklubu Rzeszowskiego, Romka Barana. Niestety w drugim dniu zmagań jazdę Romka przerwała technologia, co spowodowało wycofanie się zawodnika z rywalizacji.
Jeden z podjazdów wyścigowych nie był też wesoły dla kierowcy Bąka, który zaliczył niezły „dzwon”, a na dodatek już i tak zmasakrowana wyścigówka spadła z lawety podczas usuwania jej przez obsługę. Wypadek można obejrzeć na filmiku:
Szczęścia też nie miał Janusz Michowski kierując Polonezem 2000 Rally. Zaliczył dwie stłuczki. Pierwsza przyczyniła się do usterki układu kierowniczego i wahacza, druga lekko pogniotła przód. Niestety, kierowca nie był pewien czy chłodnica i miska olejowa są całe i wycofał się z trasy. Na szczęście Polonezy posiadają dość mocną konstrukcję i zniszczenia były niewielkie.