39. Rajd Świdnicki został przerwany decyzją organizatora po rozegraniu pierwszej niedzielnej pętli z powodu tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło na 11 odcinku specjalnym rajdu. Ceremonia mety została odwołana.
Jan Chmielewski:
Startuję w tym sezonie nowym dla mnie samochodem. Cały czas pracujemy nad właściwym ustawieniem zawieszenia na dziurawe drogi. Auto ma duży potencjał, który staram się poznawać i wykorzystywać. Udało nam się wygrać w grupie R i wejść do pierwszej dziesiątki w generalce, zatem byłby to nasz udany debiut w DS3 R3 w RSMP gdyby nie tragiczny wypadek na trasie. Przy tak przykrym wydarzeniu wynik sportowy schodzi na dalszy plan. Składam wyrazy ubolewania rodzinie oraz bliskim Sylwestra Olszewskiego
Maciej Wilk:
Podczas tego startu wszystko było dla mnie nowe i stanowiło wielkie wyzwanie. Po niemal sześciu latach miałem po raz pierwszy pilotować innego zawodnika. Wcale nie było łatwo tak od razu przestawić się na sposób opisu, którego używa Janek. Jestem pod wrażeniem możliwości i zaawansowania technicznego Citroena DS3 R3. Jest mi niezmiernie przykro, że podczas Rajdu Świdnickiego doszło do wypadku, który okazał się tak fatalny w skutkach. Niestety sporty motorowe niosą ze sobą wiele niebezpieczeństw, których nie da się do końca przewidzieć. Chciałbym złożyć rodzinie i przyjaciołom Sylwestra najszczersze wyrazy współczucia.