W miniony weekend wyścigiem górskim w Limanowej zakończył się sezon GSPM. Na przepięknej, świetnie przygotowanej szybkiej i śliskiej trasie nie zabrakło zawodnika Automobilklubu Rzeszowskiego Dariusza Mikołajczyka. Tym razem zasiadł on za kierownicą Daewoo Lanosa, udostępnionego mu przez klubowego kolegę Szczepana Mirka.
Dariusz Mikołajczyk:
Przykra przygoda na Classic Rally Dębica (dachowanie) spowodowała, że nie mogliśmy wystąpić w Załużu. Niestety nie udało się nam odbudować Saab-a również na Limanową i mój start stanął pod znakiem zapytania. Na szczęście dzięki uprzejmości klubowego kolegi, który użyczył mi swojego Lanosa( Dzięki Szczepan) pojawiłem się w Starej Wsi na starcie ostatniej w tym roku imprezy. Warunki jakie tam zastałem były dość zaskakujące jak na wyścig górski: w zdłóż trasy trzydziesto centymetrowa pokrywa śnieżna, posypany solą, równy i piekielnie śliski asfalt.
O tym jak jest ślisko dane mi było przekonać się już podczas pierwszego podjazdu treningowego. Na lewym nawrocie auto po prostu nie skręciło i wylądowałem na barierze ochronnej (link do fotografii http://rallyonline.pl:84/ft.php?idg=4427&pg_[go]=15).
Ta przygoda, problemy z hamulcami i świadomość, że Szczepan tydzień później jedzie”Zamkowy” spowodowała, że pozostałe podjazdy przejechałem starając się nie podejmować zbędnego ryzyka. Pomimo wyniku poniżej moich oczekiwań oraz wszystkich problemów, które przewijały się przez cały wyścigowy weekend(Dzięki Bzyq & ekipa za nocne uruchamiania auta) chciałbym wrócić na trasę w Limanowej w przyszłym roku.
Dziękuję również wszystkim bez których ten i inne stary w tym roku nie byłby możliwe. A wspierali mnie: CASIO,HOFFMAN,SHELL,FOTA,JBJ,KING TONY,GENESIS,AUTOMOBILKLUB RZESZOWSKI oraz rodzina i rzesze przyjaciół.
Darek Mikołajczyk
kontakt do zawodnika:
mikolajczyk@hoffman.auto.pl