Kiedyś Toyotą, a teraz jeszcze starszym SAABem na wyścigu w Korczynie
Od wielu lat Korczyna gości dwie rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Jednak nie wszyscy wiedzą, że krośnieńska ziemia od dawna przyjmuje zawodników udostępniając im możliwość rywalizacji na odcinku Korczyna – Prządki.
Początkiem lat osiemdziesiątych Automobilklub Rzeszowski (przyp. autora) organizował na prządkach rundę Mistrzostw Okręgu w KJS dla uczestników, nie koniecznie posiadających licencję zawodnika.
W takim wyścigu wziął udział Arkadiusz Bielecki, który obecnie startuje w GSMP, RMPST (pojazdem terenowym) i MPPZ (pojazdem zabytkowym).
Był to rok 1982. Arkadiusz posiadał Toyotę Corollę KP70 i kilka zwycięstw w KJS już za sobą. Toyota była o nadwoziu coupe, dwudrzwiowa z około 1976 roku. Start do wyścigu był ustawiony w okolicy cegielni, tuż przed wzniesieniem. Zawodnicy jechali na warunkach Konkursowej Jazdy Samochodem, czyli nie musieli posiadać kombinezonów, a jedynie kaski. W samochodzie, tak jak na wyścig przystało przebywał tylko kierowca.
Przejazdy wychodziły dobrze, mechanik nie miał dużo pracy, a był nim Grzegorz Okopski, który w innych rywalizacjach służył jako pilot. Niestety dobrą passę przerwało wypadnięcie toyoty z trasy. Usterki były zbyt poważne, aby toczyć dalszy bój.
Pomimo obaw z dawnych lat Arkadiusz wraca na tor w Korczynie, a zasiądzie za sterami SAABa 96 V4 Monte Carlo z 1967 roku.