W tym roku rajd miał bazę w mieście Boguchwała nieopodal Rzeszowa. Wybór bazy rajdu był nieprzypadkowy. W Boguchwale jest urocze, chociaż mało znane miejsce – ogród, wokół Pałacu Lubomirskich. W sobotni poranek w uliczkach pojawiły się historyczne samochody. Pomimo głośnych zapowiedzi o ulewach mogliśmy też zobaczyć zabytkowe motocykle.
Największą ozdobą okazały się jednak bolidy formuły. Jedną z nich, Estonią 21 pokazowo jeździł Patryk Mikiciuk, redaktor motoryzacyjny TVN. Po za Estonią zobaczyć można było formułę Lotus, oraz Ferrari F355 formula challenge. Z samochodów starszej generacji ciekawostką były BMW 340 z 1947 roku, Pontiac SIX Silver Streak, oraz Fiat Topolino i Simca.
Aby sobota przebiegła w „ruchu”, niedaleko od wystawy odbył się „Super OS Boguchwała”. Na tym, odcinku załogi, które zgłosiły chęć startu mogły spróbować swoich sił. Bezkonkurencyjną okazała się załoga Andrzej Wodziński i Marek Pawłowski, znani zawodnicy rajdowi z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Andrzej Wodziński także startował w wyścigach formuły.
Wiktor Paul i Patryk Mikiciuk w Simce
Państwo w Karpacza w Fiacie TopolinoEugeniusz Wilk z pilotką w Sabie 96 850
Sobotę zakończył Konkurs Elegancji na Rzeszowskim Rynku, gdzie uczestnicy pokazywali walory swoich pojazdów, strojów z epoki, oraz własnej inwencji twórczej. Tutaj wszystkich zdeklasował Wiesław Lichota, który przyjechał Warszawą 200, a zaskoczeniem dla oglądających było wyciągnięcie lizaka i czapeczki ORMO-wskiej i jak za dawnych lat próby wylegitymowania zaskoczonych uczestników drogi. Tuż za nim zobaczyliśmy Tomasza Żyłkę z BMW 1802, oraz Eugeniusza Wilka z Dorotą Kocik w Saabie 96. Eugeniusz jako że człowiekiem jest wesołym, nie wysilając się odegrał ciekawą scenkę. Warto też zwrócić uwagę na jednego rodzynka, BMW Isetta 250, gdzie widzowie mocno się zastanawiali jak otworzyć drzwi.
Niedziela rozpoczęła się startem z pod pałacu w Boguchwale o 9:30, ale uczestnicy musieli nieco wcześniej być na nogach, aby przygotować swoje cacka. Już niedaleko za startem rozpoczął się odcinek z pomiarem regularności jazdy, a następnie samochody dojechały do Niechobrza. Tam odbyła się górska próba sprawnościowa. Oczywiście próbę wygrał Andrzej Wodziński, ale warto też zwrócić uwagę, że w czołówce znalazł się też Aleksander Ducar ze Słowacji, który jechał Skodą 110R.
Kolejne miejsca mijane przez rajd to Pstrągowa, Żarnowa i Niebylec. Przed Niebylcem pojazdy też jechały według zasad regularności aż przez siedem kilometrów. Niebylec przyjął nas bardzo gościnnie i po półgodzinnym postoju załogi mogły jechać dalej. Kolejne miejsce to zamek fredrowskiej „Zemsty” w Odrzykoniu, gdzie podczas zwiedzania odbyła się punktowana zabawa.
I wreszcie dla uczestników sportowej rywalizacji ciekawa próba sportowa na lotnisku w Krośnie. OS ten był przejeżdżany dwa razy. Zakończenie imprezy odbyło się w Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie. Tam wszyscy uczestnicy mogli zwiedzić owe muzeów przyglądając się jak rzemieślnicy tworzą szklane elementy.
Podczas wyliczeń wkradł się jednak błąd, który wpłynął na wynik generalny.
Załoga która otrzymała pierwsze miejsce to Bartłomiej Mikosz i Witosław Łataś, miejsce
drugie należy do Rafała Winiarskiego i Kuby Żołędowskiego a trzecie do Henryka i Joanny Kapalskich jadących rzadkim pojazdem Datsun 120y. Wyniki poszczególnych konkurencji w poniższych załącznikach.
Wiktor Paul dmuchający wątrobę
Wyniki Zabytki OFICJALNE generalka
Wyniki poszczególnych konkurencjach, oraz generalne w OS-ach: VI Rajd Nocy Muzeów wyniki – material informacyjny
fot. Rafał, Marek, Łukasz Ludera, Kamil Bać, Paweł Hoffman