Roman Baran z mistrzostwem na jubileusz

25 stycznia 2022, Aktualności, Sporty samochodowe

Ruszył nowy sezon FIA WRC Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, zainaugurowany przez 90. Rajd Monte Carlo, najstarszy kontynuowany cyklicznie rajd samochodowy na świecie. Miniony sezon 2021 obfitował w „okrągłe” edycje, które świętowano między innymi w Finlandii (WRC 70. Secto Rally Finland), Czechach (50. Barum Czech Rally Zlín), a także w Polsce – podczas 30. MARMA Rajdu Rzeszowskiego, czy w końcu czerwcową, setną rocznicę pierwszej edycji Rajdu Polski.

Kolejny wyjątkowy jubileusz, dla kibiców wyścigów górskich, przygotował Roman Baran, dla którego 2021, był już 20 sezonem regularnych startów w Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. To sprawia, że zawodnik z Rzeszowa, należy do grona najbardziej doświadczonych zawodników w całej stawce (obok takich kierowców, jak Mariusz Stec czy Janusz Jania). Potwierdził to zresztą wynikami, które pozwoliły przypieczętować świętowanie mistrzostwem Polski w klasie 3B. Reprezentant Automobilklubu Rzeszowskiego dokonał tego w pięknym stylu, wygrywając w swojej stawce aż 13 z 14 rund GSMP 2021. To najbardziej wyśrubowana statystyka spośród wszystkich sklasyfikowanych zawodników.

Zespół, zanim jeszcze rozpoczął walkę w polskim czempionacie, już w pierwszy weekend kwietnia stawił się na starcie OMV MaxxMotion Hill Climb Race SLOVAKIA RING – inauguracyjnej rundzie Mistrzostw Słowacji. Dla Romana Barana, była to okazja, by wrócić za kierownicę Mitsubishi Lancera Evo, w specyfikacji Grupy Open – doskonale znanego polskim kibicom ze wcześniejszych sezonów. Mimo drobnych problemów technicznych, rzeszowianin obronił wynik i na mecie, cieszył się pierwszym sezonowym podium – trzecim miejscem w klasyfikacji generalnej w sobotę i czwartym miejscem z niedzieli.

Przed startem w 47. Bieszczadzkim Wyścigiem Górskim (22 – 23 maja), przesiadł się do sprawdzonej konstrukcji A-grupowego Lancera, a od weekendu w Załużu, rozpoczął imponującą serię zwycięstw. Nie tylko wygrał w klasie obie rundy, ale także był najszybszy we wszystkich czterech podjazdach wyścigowych. Identyczna sytuacja miała miejsce podczas weekendów w Magurze Małastowskiej (5 – 6 czerwca) i Czarnej Górze (26 – 27 czerwca), Podczas weekendu wyścigowego w Limanowej (24 – 25 lipca), na najdłuższej i jednaj z najbardziej wymagających polskich tras, Roman Baran zbudował przewagę, która na mecie sobotniej rundy, sięgnęła blisko 11 sekund.

Przełom lipca i sierpnia, to wyjątkowo intensywny okres w kalendarzu GSMP 2021, jednak zespołu nie mogło zabraknąć na trasie domowego Rajdu Rzeszowskiego. Roman Baran, już tradycyjnie, zaprezentował kibicom wyścigowego Lancera, w przejeździe pokazowym, miejskiego odcinka specjalnego. Kilka dni później ekipa była już w drodze nad Bałtyk i rundy Grand Prix Sopot – Gdynia (14 – 15 sierpnia). Sobotni wynik przerwał pasmo ośmiu zwycięstw, jednak stało się to po niezwykle zaciętej walce z Michałem Sową (Ford Fiesta), różnicą zaledwie 0,878 sekundy. W niedzielę, różnica wzrosła do niewiele ponad 1 sekundę, jednak tym razem na korzyść kierowcy Mitsubishi Lancera.

Podczas jedynego w sezonie 2021, wyścigowego weekendu poza granicami Polski, Roman Baran pełnił podwójną rolę, zgłoszony przez L Racing, zarówno do polskiego, jak i słowackiego czempionatu. Podczas zawodów Autopola Jankov Vŕšok (4-5 września), Rzeszowianin zmierzył się z najliczniej obsadzoną stawką klasy 3B. W sobotę po dwóch podjazdach wyścigowych różnica wyniosła zaledwie 0,394 sekundy. W niedzielę było to już 1,416 sekundy – rywale nie byli w stanie zagrozić liderowi. Reprezentant L Racing na dwie rundy przed finałem sezonu był o krok od przypieczętowania tytułu w GSMP, a do bilansu weekendu dołożył także triumf w klasie 3B Mistrzostw Słowacji.

O punkty słowackiego czempionatu walczono również w 18. Wyścigu Górskim Prządki (18 – 19 września). Roman Baran, zgłoszony w obydwu cyklach, na zakończenie sezonu, niczego nie pozostawił przypadkowi. Przez cały weekend, tylko jeden podjazd (pierwszy wyścigowy z soboty) oddał swojemu głównemu konkurentowi. Ostatecznie to rzeszowianin zapisał na swoje konto rundy, ale ostatecznie zapisał na swoje konto rundy numer 13. i 14. Łącznie w punktacji Klasy 3B, zdobył 96 punktów, o 39 więcej od drugiego w stawce Bartosza Pawarskiego (Mitsubishi Lancer Evo). Podium sezonu uzupełnił Słowak – Miroslav Šutlák w Skodzie Fabia R5.

Na wynik złożyły się wyniki dwunastu najlepszych rund, ale trzeba zaznaczyć, że Roman Baran, jako jeden z nielicznych ukończył wszystkie wyścigi sezonu 2021 – osiągając w swojej klasie najlepszy czas podjazdu, aż 38 razy z 54 przejazdów (w 23 podjazdach wyścigowych i 15 treningach). Równie cenny był także rezultat w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Sezon rozpoczął od świetnego piątego (sobota) i szóstego (niedziela) w Załużu, a w czołowej dziesiątce finiszował w sumie 10 razy. Na mecie w Korczynie zamknął czołową dziesiątkę wyjątkowo silnej czołówki GSMP 2021.

Nie byłoby pełnego podsumowania sezonu, bez uwzględnienia rezultatów Romana Barana w czempionacie Słowacji – w którym rozgrywano równolegle mistrzostwa krajowe MSR PAV (8 rund) i międzynarodowe MMSR PAV (14 rund) – w którym zawodnicy z Polski mocno zaznaczyli swoją obecność. Kierowca, zgłoszony przez ekipę L Racing, punktował podczas czterech weekendów, kończąc sezon jako szósty w klasyfikacji generalnej (73 punkty). Ze względu na to, że na torze Slovakiaring zgłosił się w Grupie 1, to Grupę 3, ukończył jako siódmy. 20 listopada w Warszawie, na oficjalnej Gali Sportu PZM, odebrał zasłużony puchar i szarfę, uzupełniając bogaty sportowy dorobek, o Mistrzostwo Polski GSMP 2021 w Klasie 3B.

Roman Baran:

Mimo, że już sporo czasu minęło od ostatniego wyścigu, to nadal pozostały z nami ogromne emocje, jakie pozostawił miniony sezon. To niesamowite uczucie, od tak wielu lat być częścią Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i na własne oczy widzieć, jak ten cykl się rozwija. Za naszym zespołem dwie dekady rywalizacji, ale chęć do walki jest równie mocna, jak podczas debiutu na linii startu w Załużu 2001. Przez te wszystkie lata, spotkałem na swojej drodze ludzi naprawdę wyjątkowych, a wielu z nich stało się moją wyścigową rodziną.

To coś niesamowitego, ale wśród partnerów zespołu, są także Ci, z którymi rozpoczynałem swoją sportową karierę. Wspólnie zbudowaliśmy cenny projekt, który procentuje i rozwija się do dziś. Postawiliśmy sobie za cel, by uczcić jubileusz, najlepszym możliwym wynikiem. Tytuł mistrzowski i wszystkie wyścigi ukończone na mecie, to najlepszy dowód na to, że dobrze przygotowaliśmy się do tej walki. Niezależnie, czy tak jak w Banovcach, Sopocie i Czarnej Górze – walczyliśmy na dziesiąte, a nawet tysięczne części sekundy, albo tak jak w Magurze, czy Limanowej – byliśmy w stanie zbudować kilkunastu sekundową przewagę – zawsze czerpaliśmy ogromną przyjemność z rywalizacji i z możliwości spotkania z kibicami. Miejsce w klasyfikacji generalnej zostawiło pewien niedosyt, chociaż patrząc na całą mocną obsadę, pozycja w czołowej dziesiątce także daje satysfakcję.

Po sprintersko krótkim sezonie 2020, w 2021 nadrobiliśmy cały głód jazdy. Nie omijały nas problemy, ale ze wszystkimi, byliśmy w stanie poradzić sobie na bieżąco, a najlepiej świadczy o tym fakt, że ukończyliśmy wszystkie 54 podjazdy GSMP. Jestem za to ogromnie wdzięczny całemu zespołowi, bo wszyscy włożyli ogrom pracy. Dziękuje wszystkim partnerom, że mimo trudnej sytuacji ostatnich dwóch lat, niezmiennie są z nami, albo dołączają do zespołu. Bez ich zaufania, nie było by całego tego wyniku. Dziękuje tym, którzy mocno trzymali kciuki, albo byli z nami osobiście na wyścigach, za całą atmosferę i doping.

Podziękowania dla wszystkich członków zespołu, mojej rodziny, przyjaciół i znajomych – za ogromne zaangażowanie i bezcenne wsparcie – to nasz wspólny sukces. Dziękuje całemu Automobilklubowi Rzeszowskiemu, za kolejny rok świetnej współpracy, kibicom, organizatorom, sędziom i oczywiście konkurentom, na czele z Bartoszem Pawarskim, za wszystkie emocje. Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski wróciły w pięknym stylu, a cały zespół jest już myślami przy sezonie 2022. Mam nadzieję, że w tym roku konkurencja będzie jeszcze mocniejsza. Przygotowania trwają.

W sezonie 2021 zespół Romana Barana wspierali: Razem z L Racing Liptak, Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, DBA Disc Brakes Australia, ATS – najlepsze felgi, B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Sport, mtuning.pl, Ecumaster, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, MTD, Inter-Cars, Xtreme Clutch, NGK, Buchti.pl Promotion oraz TVP3 Rzeszów.

 

Fot. Agnieszka Wołkowicz / Jakub Rozmus / Jakub Jabłoński – Agencja UMA

 

Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij