Roman Baran w mocnej obsadzie Wyścigu Górskiego Limanowa

Ostatni weekend lipca zarezerwowany jest na największe wydarzenie w kalendarzu polskich wyścigów górskich. W dniach 27-28 lipca stanie się najważniejszym punktem na mapie nie tylko Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, ale przede wszystkim cyklu Mistrzostw Europy w Wyścigach Górskich, które począwszy od 2014 roku ściągają na Przełęcz pod Ostrą czołowych kierowców Europy.
 
Cykl FIA EHC budzi wśród kibiców największe emocje, ale równie zacięta walka toczy się o punkty w polskich czempionacie. W 11. edycji imprezy stawka Mistrzostw Polski liczy aż 86 nazwisk, a na liście zgłoszeń znaleźli się liderzy klasyfikacji wszystkich grup i klas. Na trasie w Górach Słonnych nie zabraknie także Romana Barana, który do walki w trzecim wyścigowym weekendzie GSMP 2019 staje, jako lider Grupy A. W czterech dotychczasowych rundach zawodnik z Rzeszowa podzielił się zwycięstwami ze swoim głównym rywalem Robertem Sługockim, ale punktował we wszystkich wyścigach, dzięki czemu prowadzi z przewagą 15 oczek. Na możliwe do zdobycia 80 punktów zgromadził ich aż 70. Obok dwóch kierowców Mitsubishi Lancerów, w Limanowej zobaczymy również Szymona Piękosia, co czyni zbliżającą się walką o kolejne zwycięstwo jeszcze bardziej widowiskową. Z pewnością warto zarezerwować najbliższy weekend, żeby na własne oczy obejrzeć rywalizację na najdłuższej i najbardziej widowiskowej z polskich tras.
 
 
Roman Baran: W środowisku przyjęło się stwierdzenie, że dla fanów GSMP Wyścig Górski Limanowa jest tym samym, czym dla rajdowców rywalizacja w Mikołajkach i myślę, że nie ma w tym żadnej przesady. Wszyscy, niezależnie czy z perspektywy zawodnika, członka zespołu, czy kibica emocjonujemy się rywalizacją i chłoniemy niepowtarzalną atmosferę. Równie niesamowita, jak cała otoczka, jest trasa i jej poziom trudności. Wywalczenie dobrego wyniku ma swój niepowtarzalny smak, ale wymaga to dużego wysiłku. Szykujemy się zacięty pojedynek z Robertem i Szymonem, do którego dołączy równie szybki Słowak Ivan Mutnansky. Zapowiada się trudna walka, ale przyjechaliśmy tutaj obronić prowadzenie w Grupie A. Rozpoczynamy tym weekendem długi i pracowity sportowy maraton, ale liczę, że początek w Limanowej będzie bardzo udany.
 
Foto: Agnieszka Wołkowicz
Zadaj pytanie on-line Napisz do nas... Wyślij