Maciej Hawro, który w tym roku połączył siły z nowym pilotem, Patrykiem Kielarem, ma za sobą bardzo udaną inaugurację rajdowego sezonu. Rzeszowska załoga wróciła z Rajdu Baborowa, pierwszej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska, z pucharami za trzecie miejsce w Pucharze Peugeota i Citroena (17. miejsce w klasyfikacji generalnej) i dodatkowymi punktami za wygranie ostatniego odcinka specjalnego, tzw. Power Stage.
Maciej Hawro: Rajd Baborów przyniósł mi jeden z najbardziej udanych początków sezonu ze wszystkich moich rajdowych lat. Szkoda, że zabrakło tych dwóch przejazdów [przyp red. dwa odcinki specjalne zostały odwołane], bo mielibyśmy szansę odrobić te 2,8 sekundy do Łukasza Goduli, ale mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwy z wyniku. Odcinki były imponujące, znacznie szybsze i techniczne niż wydawało się na onboardach. Utrzymanie konkurencyjnego tempa momentami wymagało dużo odwagi. Dobrze jednak z Patrykiem odrobiliśmy zadanie na zapoznaniu i to dało nam duży komfort i zaprocentowało w wyniku. Mieliśmy w ten weekend naprawdę wymagających rywali, dlatego to „oesowe” zwycięstwo cieszy szczególnie. Złapaliśmy naprawdę dobry rytm. Widać, że nie zaszkodziła nam zimowa przerwa w jeżdżeniu. Samochód też świetnie pracował. Baborów dał nam puchary i ważne punkty, ale przede wszystkim ogromną dawkę pozytywnych wrażeń. W pucharze znów otrzymaliśmy to co najlepsze – wyrównaną walkę i przyjacielską atmosferę. Dziękuje kibicom i naszym partnerom Haw-Med Centrum Medycyny Pracy, Tesla Spółdzielnia Socjalna, Racing Shop, HRX, Rosso Racing, Lizart studio reklamy i Buchti.pl Promotion.
Fot. facebook.com/maciej.hawro