W ubiegły weekend, tradycyjnie na „zakończenie” sezonu w Automobilklubie Rzeszowskim, odbył się Turystyczno-Nawigacyjny Rajd Samochodowy „Pogoń za lisem” 2022. Oto jak imprezę wspomina jeden z jej uczestników.
Relacja Radosława Mikuły:
Pogoń za Lisem 2022. Janów Lubelski.
Właśnie dzisiaj kończy się weekendowa impreza, czyli bezkrwawe polowanie na liska. Tym razem trasa licząca ponad 100 km wiedzie przez lasy i laski. Przed startem przypominamy sobie prawo o ruchu drogowym wypełniając test. Także i pierwsza pomoc nie jest nam obca.
Załogi przed startem na trasę zwiedzają laboratoria i galerię ośrodka Zoom Natury. Poznajemy dogłębnie zjawisko tęczy, dowiadujemy się jakie kolory są wewnątrz i na zewnątrz tęczy, a jakie są na zewnątrz i wewnątrz tęczy wtórnej. Bo to nie to samo. Czytamy o zwierzętach, drzewach i ich zależnościach w lesie. Pukamy sobie razem z dzięciołem w to samo drzewo. Wiemy też co to są pneumatorfory oraz przyswajamy nową wiedzę: otóż nie tylko borówki są jagodami, gdyż albowiem banany i pomidory to też jagody!
Obalamy także wieloletnie przesądy. Wmawiano nam, że owoce borówki bagiennej, zwanej łochynią ew. pijanicą lub durnicą powodują odurzenie. Nic bardzie mylnego, najnowsze badania naukowców wskazują, że rzeczywistą przyczyną odurzenia jest pyłek często sąsiadującego z borówką bagienną bagna zwyczajnego. A niektóre babcie po dziś dzień pakują sobie bagienko powiązane w kępki, przeciw molom, do szafy! Pijanice…
W laboratoriach wiedzy poznajemy różne rodzaje chmur, wiemy też co to jest recykling II stopnia, umiemy wypowiedzieć się na temat energii odnawialnej i zgnieść aluminiową puszkę.
W akwariach spotykamy ciekawe zwierzątko: aksolotla meksykańskiego. To endemiczny gatunek drapieżnego płaza ogoniastego. Charakteryzuje się zjawiskiem neotenii, czyli ma zdolność rozmnażania się postaci larwalnej. To jedyne zwierzę amorficzne, które po utracie jednej z kończyn jest w stanie wykształcić nową, w pełni sprawną nóżkę. Obok aksolotla czai się boa tęczowy, ma wyraźny, metaliczny połysk. Agama błotna patrzy za to na nas jakoś dziwnie, jakby po stycznej do naszych oczu, a ciało jej pokryte jest drobnymi łuskami, w kolorze jasnozielonym. Oglądamy sobie milusie karaczany w wielkim gnieździe, kopulujące żółwie, poznajemy też ptaki Lasów Janowskich, gapimy się na ich jajka i pióra.
Czytamy o historii Ulanowa i wielu miejscowości od Janowa Lubelskiego po Momoty i Jarocin. Ruszamy na trasę rajdu, odwiedzamy Zagrodę Garncarską, buszujemy po skansenie, patrzymy sobie na ujście Tanwi do Sanu, zwiedzamy muzeum Flisactwa w Ulanowie i miejsce partyzanckiej bitwy na Porytowym Wzgórzu. Swój stres obniżamy spacerem ścieżką edukacyjną po lesie, w dolinie Branwi.
Na koniec polujemy na liska uzbrojeni tylko w telefony z aplikacjami kompas i QR Reader. Za pomocą tych kodów organizator tak nami steruje, że latamy jak głuptaki po ośrodku w te i we te. Na szczęście korzystać możemy ze środków dezynfekujących podawanych wewnętrznie pod domkiem Biedronka. To dodaje nam sił w tropieniu lisa.
Rudego jegomościa odnajduje zaprzyjaźniona załoga z Tarnowa, zatem starym zwyczajem kolejna impreza Pogoń za Lisem odbędzie się gdzieś w rejonie Bieguna Ciepła.
Imprezę kończy ognisko, a nocne rodaków rozmowy trwają bardzo długo…
Wyniki Rajdu Pogoń za lisem 2022
Galeria: